Drzewa nie bez przyczyny świętują właśnie w październiku. To chyba ta pora roku, w której wzbudzają największą ekscytację. A już na pewno w najmłodszych mieszkańcach miast i wsi. Kasztany, żołędzie, jarzębina, bukiety krzyczących kolorami liści – wszystko to przyciąga nie tylko żądne zdobyczy dzieci. Ulegają i dorośli, nie wiedzieć czemu… wsadzając do kieszeni kasztany.
Tak naprawdę rodowód Święta Drzewa sięga aż 1872 roku. Wtedy to Julius Sterling Morton, ówczesny gubernator stanu Nebraska i jednocześnie sekretarz rolnictwa Stanów Zjednoczonych, prywatnie znawca i miłośnik przyrody, zwrócił się do rodaków z prośbą, by 10 kwietnia sadzić drzewa (w różnych krajach święto wypada o różnej porze). Inne święta służą jedynie przypomnieniu, dzień drzewa wskazuje zaś na przyszłość – taka idea przyświecała twórcy Święta Drzewa. I najwyraźniej przekonała ona wielu miłośników drzew, bo święto stało się w Stanach tradycją.Od 1951 roku święto obchodzone jest we wszystkich krajach członkowskich ONZ.